czwartek, 28 kwietnia 2016

Luźne posty - Tablica Ouija, Charlie Charlie



Witajcie!

Dzisiaj postanowiłam napisać nieco luźniejszy post. Pomysł na niego wzięłam z MSP-owskiego forum.



Więc pewnie domyślacie się już, o czym napiszę. Tak, wywoływanie duchów!
Odpowiem na początek na kilka pytań...

Czym jest Tabliczka Ouija?
Jest do drewniana plansza, na której wypisane są litery alfabetu, cyfry od 0 do 9. Także słowa: TAK, NIE, ŻEGNAJ. Do tego potrzebny jest specjalny wskaźnik. Uczestnicy kładą na nim palce, a jedna osoba woła jakieś pytanie. Wtedy duch porusza wskaźnikiem i odpowiada na zadane mu pytanie.

Czym jest Charlie Charlie Challenge?
Bardzo modne przed wakacjami "wyzwanie". Polegało ono na tym, że na kartce podzielonej na cztery części pisaliśmy dwa razy tak i dwa razy nie, w takim ułożeniu...

                                       TAK                     |                        NIE
                                                                    |
                                                                    |
                                     -----------------------|-------------------------
                                                                    |
                                                                    |
                                       NIE                      |                         TAK


Na środku kartki kładziemy dwa skrzyżowane ołówki. Następnie zadajemy pytanie. Zaczynamy od "Charlie, Charlie czy możemy zagrać?" lub "Charlie, Charlie jesteś tu?". Pytania zadajemy po angielsku. Kiedy ołówek przesunie się na "TAK", możemy zadawać kolejne pytania. Kiedy skończymy - musimy spytać się, czy możemy skończyć zabawę. Jeżeli odpowie ci tak - najlepiej połamać ołówki, a kartkę spalić. Jeżeli nie - będziesz doświadczał paranormalnych zjawisk.
"Zabawa" polega na skontaktowaniu się z demonem - Charliem.


Właśnie o tym chciałam dzisiaj porozmawiać. W szczególności o Tabliczne Ouija. Zajmie to więcej czasu, więc zacznijmy od Charliego...

Pewnego, słonecznego dnia w szkolnym kiblu zobaczyłam, jak starsze klasy robią ów Challenge. Postanowiłyśmy z koleżankami także go wykonać. Udało się. Pożegnałyśmy się z demonem. Na następny dzień pewnej dziewczynie z klasy też się zachciało. Wkręciła nas w to. Niestety, "ktoś" nie pożegnał się z Charliem. I od tamtego czasu... nic się nie dzieje. Kompletnie. Żadnych paranormalnych zjawisk.
Heh, przypomniało mi się nawet, że dwie dziewczyny robiły to na religii. Przypadek? Nie sądzę.

Charlie jest Meksykańskim demonem. Przynajmniej tak słyszałam.
Jednak dokopałam się też do zdania Meksykanów...
Dowiedziałam się, że w ich kulturze nie ma mowy o żadnym Charliem. Jak to też powiedziano, skoro jest z Meksyku, jego imię powinno brzmieć "Carlos".

Logiczne wytłumaczenie?

Nienaturalne ułożenie ołówków + delikatny podmuch powietrza = poruszenie się ołówka

Tak działa grawitacja.
Podmuch powietrza spowodowany może być np. dmuchnięciem podczas wypowiadania zaklęcia.

~*~

Myślę, że na ten temat każdy wie dosyć dużo. Dlatego bardziej się już rozpisywać nie będę.
Przejdźmy do tabliczki Ouija...

Tak jak już mówiłam...
Tablica Ouija to drewniana plansza, na której wypisane są litery alfabetu, cyfry od 0 do 9. Także słowa: TAK, NIE, ŻEGNAJ. Do tego potrzebny jest specjalny wskaźnik. Uczestnicy kładą na nim palce, a jedna osoba woła jakieś pytanie. Wtedy duch porusza wskaźnikiem i odpowiada na zadane mu pytanie.

Zacznę może od porad dotyczących tego, jak bezpiecznie stosować ową tabliczkę...

  • Nie używaj Ouija w samotności lub w miejscu, gdzie mogą skupiać się duchy. Są to np. cmentarze, nawiedzone domy itd. itp.
  • Traktuj ducha z szacunkiem
  • Nigdy nie pytaj o Boga
  • Nie pytaj o to kiedy i jak umrzesz
Między Charliem a Ouija występuje pewna różnica.
Ołówki i kartkę po wywoływaniu tego pierwszego demona - należy połamać, spalić.
Natomiast tabliczki nie wolno spalać. Gdzieś doczytałam, że każdemu kto tak zrobi - pozostaje nie więcej niż 36 godzin życia.

Znalazłam także pewną ciekawostkę. Nie można pozwolić duchom odliczać (wstecz) i recytować alfabet. Wtedy będą wstanie uciec z planszy.
Gdzieś także było, że gdy odpowiedzią cały czas jest cyfra "8" - zły duch przejął kontrolę nad planszą.

Logiczne wytłumaczenie?

Efekt ideomotoryczny, czy jak to tam. Wykonujemy pewne ruchy nieświadomie.
A co z nękaniem przez demona? Przecież niektórzy słyszeli i widzieli dziwne rzeczy po seansie spirytystycznym...
Jest to wytwór wyobraźni. Działa to tak samo, jak gdybyśmy obejrzeli Horror. W nocy. Sami.

~*~


Mimo iż podałam logiczne wytłumaczenia - nie jestem co do nich do końca przekonana.
Zwyczajnie nie jestem realistką...

~~~~

*Dzisiaj na koniec kilka nutek*

~Melanie Martinez "Mad Hatter"
Mam na tę piosenkę straszną fazę.



~Halsey "Control"



~Black Veil Brides "Goodbye Agony"


~Linkin Park "I'll Be Gone"



~~~

Post miał być nieco dłuższy, ale praca na konkurs sama się nie napisze. Do kolejnego posta. Paa ;3


poniedziałek, 25 kwietnia 2016

AnimePlanet? + Decyzja...



Hello!

Pojęcia nie mam jak zacząć ten post...
Więc weszłam dzisiaj na forum. To co tam zobaczyłam - rozśmieszyło mnie. Forum aż huczało od plotek o usunięciu MSP. Natomiast inne MovieStar twierdziły, że nasza Filmowa Planeta zostanie zmieniona na grę o nazwie "Anime Planet".
Niektórym pokazywały się dziwne rzeczy. Inni twierdzili, że napisali do modów. O dziwo odpisali im bardzo szybko - pół godziny, nie więcej, czekania.
~Wtyczka mi wywaliła o.e~
Okay, przejdźmy może do szczegółów...


Pojęcia nie mam, co się dzieje. Mam złe przeczucia, ale może tym razem się nie sprawdzą...
Postanowiłam napisać do modów. Miałam z tym nie lada problem, bo nastąpiły zmiany w kontakcie.

Otóż najzwyczajniej nie mogłam "trafić". Klikając w "kontakt" wyświetliła mi się duża ramka "szukaj". Po dłuższych poszukiwaniach - znalazłam. Moja reakcja? Wow.
Więcej możliwości. Można powiedzieć, że poszerzyli o nowe opcje.
Jak to wygląda?




Następnie uderzyła mnie pewna myśli. Może to początek większych zmian?
Mam jednak nadzieję, że nie.
Byłoby to trochę głupie ze strony twórców gry. Niektórzy nie lubią anime... Może zaczęłyby w to grać inne osoby, ale pomyślmy ile osób odejdzie.

W ogóle mam dziwne odczucie, że coś jest nie tak. Kilka razy ja i moje znajome zostałyśmy wylogowane. Wtyczka mi wywala. Zmiany w kontakcie... I tak dalej.
Ale to chyba tylko jakieś schizy. Często tak mam...

W każdym razie - wydaje mi się, że to wszystko okaże się jednak kłamstwem. Napisałam do moderatorów. Czekam na odpowiedź.

~Huh, ten uczuć kiedy miałeś tyle pomysłów co napisać i nagle wszystko wyparowuje ci z głowy~

Dobrze. Nie wiem co jeszcze mam napisać. Proponuję przejść do kolejnej części posta...

~*~

Więc tak... Jakby tu zacząć?

Po ostatnim naborze na redaktorów - nic kompletnie się nie zmieniło. Większość postów jest z mojej strony. Taka prawda. Dlatego będę zmuszona usunąć redaktorki, które nie dadzą mi znaku życia do końca tego miesiąca.

Postanowiłam także zrobić coś... nienormalnego (?)

Dziś, dnia 25 kwietnia 2016 r. o godzinie 16:45, ogłaszam KOLEJNY NABÓR NA REDAKTORA.

Teraz możecie pomyśleć, że jestem idiotką.
Otóż wystarczy napisać do mnie - w komentarzu, na MSP, na poczcie, na FB...
Przypominam:

  • mspzloveyou8712@gmail.com
  • loveyou8712@wp.pl
  • LoveYou8712 (na FB)
Krótki opis siebie. Przyjmę każdego, kto mi się spodoba kogo zgłoszenie będzie bez błędów itd.

Myślę, że więcej nie muszę na ten temat pisać...
Mam nadzieję, że ktoś weźmie udział.
Sama nie mogę pisać codziennie postów, mimo iż bym chciała.

No więc dobra... To chyba na tyle. Muszę iść się uczyć na matme...
Potem mam zamiar "wyrobić" bratu gust muzyczny i, jak ostatnio, puszczać mu Imagine Dragons. Wczoraj włączyłam sobie "Rebel Love Song". Brat wbija do pokoju, słucha i mówi - "fajna ta piosenka, puść jeszcze raz". Wydaje mi się, że jestem bliska osiągnięcia celu.

Do kolejnego posta.





sobota, 23 kwietnia 2016

Jak zrobić ciekawą biografię?



Hello!

Dzisiaj przychodzę do was z poradnikiem. Jak zrobić ciekawą biografię? To pytanie z pewnością zadaje sobie wiele osób.
Otóż podstawowa rzecz to zadbanie o jej ładny wygląd.



Nie polecam zostawiać tak wyglądu biografii. Nie wygląda to ciekawie. Po uzupełnieniu wszystko na siebie nachodzi.
Najlepiej wykazać się kreatywnością i zrobić coś ciekawego.
Aby pokazać wam kilka rzeczy - wejdę na konto Dommey.

~~~

Zacznijmy może od tego, że gdy mamy pokazaną wyżej wersję biografii wyświetla nam się komunikat...




Aby mieć "nowe możliwości" czyli min. dodawanie kształtów do bio - trzeba kliknąć "tak".
Potem możemy tworzyć...

Okay. Najpierw zmiana koloru tła. Wiem, że pewnie większość z was zna ten sposób, no ale...

Najpierw wchodzimy w "kształty".



Wybieramy sobie kolor i klikamy kwadrat w tej barwie. W moim przypadku jest to czarny.
Potem go powiększamy. Cały czas. Na końcu wystarczy go przesunąć...



Dalej mam kilka propozycji...

~*~

Numer 1 - koło.



Zaczynamy od kółka po lewej stronie biografii.
Chodzi o powiększenie koła i przesunięcie go tak, jak pokazałam wyżej. Na nim piszemy, oczywiście, informacje o nas. Po prawej dodajemy swoją MovieStar. Pustka wokół naszej postaci wygląda tu dobrze.

Propozycje kolorystyczne...







Niby wszystkie wyglądają okay, ale uwierzcie, strasznie razi w oczy. Ja tam jestem za czarną wersją.
#BlackForever

Z kołem można kombinować na różne sposoby. Pomniejszyć je trochę i umieścić w rogu. Zrobić je kolorowe (dać jedno duże, a w środku stopniowo umieszczać coraz mniejsze).
Fajnie też wygląda, gdy da się je na środku...

~*~

Numer 2 - pasek.

Miałam pokazać jeszcze kilka propozycji z kołem, ale doszłam do wniosku, że trwałoby to w nieskończoność...
Więc przejdźmy od razu do paska.

O co chodzi? Gdy mamy już tło - wybieramy sobie kwadrat w jakimkolwiek pasującym kolorze i rozciągamy go do takich rozmiarów, jak ma tło. Potem przesuwamy go w górę...




Na tym można umieścić swój ulubiony cytat, tytuły piosenek etc. Albo, tak jak ja, MovieStars przyjaciół.

~*~

Numer 3 - zdjęcia, muzyka, MovieStar i animacje.

Można też zaszaleć i dodać do bio zdjęcia. Swoje, psa, gwiazdy... Co tam chcecie!
Jeżeli chcecie dodać dwa zdjęcia - wygląda to okay, gdy umieścimy je tak, aby jedno delikatnie nachodziło na drugie.



Muzyka powinna być w biografii. Dzięki temu hejterzy będą mogli was shejtować za gust muzyczny inni będą wiedzieli, czego słuchacie.
Jeżeli nie macie miejsca - wystarczy przesunąć klip wideo w róg biografii. Delikatnie będzie wystawać, ale przynajmniej nie zajmie dużo miejsca.
Jednak też należy pamiętać, że powinno się dopasować muzykę do tematu biografii... U mnie akurat nie było z tym problemu.



MovieStar jak dla mnie powinna być odpowiednio ubrana. Jeżeli biografię zrobimy w rockowym stylu - nie ubierzemy postaci na różowo, zielono etc. Natomiast jeżeli bio ma być w stylu "I am Barbie Girl" - nie pasuje tu postać ubrana w trapery z potarganymi włosami.
Animacja też musi się zgadzać. Jeżeli jest różowa MovieStar - animacja z kwiatami, nie karabinem.


~*~

Numer 4 - o czym napisać w biografii?

Mamy w niej podać kilka informacji o sobie. Jednak nie przesadzajmy. Najlepiej nie podajmy prawdziwego wieku.

"Jestem Weronika. Mam naście lat." - tak pasuje.

Można napisać imiona swoich przyjaciółek, psów, kotów. Opisać swoje hobby i zainteresowania.
Jednak radziłabym nie wyżalać się z prywatnych spraw. Rozwód rodziców, śmierć dziadka itd.
Zacytuję fragment mojej biografii...

"Przez moją wrażliwość, to jak się ubieram, zainteresowania i gust muzyczny - genialne koleżanki określiły mnie mianem emo. Dlatego nie obywa się bez komentarzy idź się tnij."

Z tymi zainteresowaniami - chodzi o moją ulubioną bloggerkę.
Można powiedzieć, że jest to humorystyczny komentarz dotyczący moich kontaktów z rówieśnikami.
Takie coś jak najbardziej można umieścić. Jednak nie przesadzajmy...

Nie polecam też mówić o tym, jakiego jesteście wyznania ani o tym, jakiej jesteście orientacji.
Na naszej Różowej Gierce szerzy się nietolerancja...

Dalej...
Nie podawajmy miejsca zamieszkania.

Co jeszcze można podać?

  • Optymista/pesymista/realista. W moim przypadku - marzyciel.
  • Ulubione książki i filmy, oraz piosenki
  • Ulubiony cytat
  • Hobby, co lubimy robić w wolnych chwilach
Oczywiście można jeszcze kogoś pozdrowić...
Chyba zbytnio się rozpisuję...
Może pokażę swoją biografię?




Na dole, na pasku umieściłam kilka moich przyjaciółek. Każdą ustawiłam tak, żeby tańczyła albo na czymś grała. Fajnie to wygląda, kiedy w tle leci muzyka. Po prawej dałam moją MovieStar. Ubrana na czarno, aby pasowało do biografii.
Biały tekst ładnie wygląda na czarnym tle.
Znalazła się także wzmianka o tym, jaką piosenkę umieściłam w biografii.

~*~*~

Myślę, że to na dzisiaj wszystko.
Przepraszam, że post się nie klei, ale nie mam dzisiaj do niczego głowy. Próbowałam zmierzyć sobie gorączkę - wyszło mi 35 stopni bo źle ułożyłam termometr ;---;
W ogóle od wczoraj fatalnie się czuję. Kicham tak głośno, że koleżanka, z którą mama rozmawia przez telefon (w pokoju obok, przy zamkniętych drzwiach) mnie słyszy.

Może to jakaś angina, czy tam grypa... Mam nadzieję, że nie. Ugh, jeszcze jutro trzeba lecieć do kościoła. Nie wiem, jak wytrzymam w takim zimnie...

Teraz idę się trochę porozciągać bo bolą mnie plecy. Kurde miałam dzisiaj ćwiczyć (no wiecie, dieta) ale nie wiem czy mogę, zbyt źle się czuję.

Więc do kolejnego posta. Idę żreć krokiety z pieczarkami.

//MissingGirl
//Veronica







piątek, 22 kwietnia 2016

MSP na świecie #1

Witam!

Po dłuższej przerwie, która trwała jednak trochę długo, rozpoczynam krótką, ale ciekawą serię pt."MSP na świecie". Dzięki tej przerwie udało mi się zebrać materiały, co akurat łatwe nie było, bo miałam małe problemy.

Taki krótki wstęp o co chodzi:
Będę wstawiać po trzy zdjęcia look'ów z TOP. W jednej części zaprezentuje styl trzech krajów. Oczywiście ocenię je. Pojawi się również najpopularniejsza twarz damskiej MS z danego kraju. I na sam koniec pierwsza MS z Highscores.
Zaczynamy:
Niemcy
Trzy pierwsze look'i z Highscores:



Jak mam być szczera to ich gust strasznie mi się podoba, a szczególnie odnosząc się do pierwszego zdjęcia.
Ocena za look'i: 8/10
Twarz:


Widać, że w Niemczech jest styl na zielone oczka. Również spotykane są usta w odcieniach czerwonego.
Ocena: 9/10

Od razu chciałam powiedzieć, że nie jestem przekonana co do poprawności najlepszej MS z TOP. Na początku zapomniałam robić screen'ów, więc mogą być w złej kolejności, ale mam nadzieję, że są dobrze rozmieszczone.
Więc tutaj MS:


POUPINIE ma 83 lvl i tak jak każda MS z TOP ma VIP'a, Judge i celeb.
Fame: 1.661.739.102
Starcoins: 82.059.194
To jest naprawdę wysokie osiągnięcie. Sądzę, że musiała się naprawdę dużo starać przy wykonywaniu misji, robieniu filmów, czy też innch czynności, dzięki którym mogła zdobyć osiągnięcie. 
Ocena: 10/10
Suma punktów: 27/30
Gratulacje!

To już wszystko, serdecznie Wam dzięki za przeczytanie. 

J e d n o r o ż e c 

czwartek, 21 kwietnia 2016

California Skate Park


Hello!

Dzisiaj, jak co czwartek, zajmiemy się nowym motywem na MSP.
Nie będę się zbytnio rozpisywać, przejdźmy do nowości...



Na obrazku widać chłopaka i dwie dziewczyny (jak zawsze). MovieStar po prawej ma brązowe włosy. Chłopak ma ciemną karnację. Ubrany jest w t-shirt i podarte jeansy (takie jak połowa mojej klasy). Jego buty są niebieskie w kratę. Na nosie (?) ma okulary a na szyi łańcuszek. W jego uszach widzę kolczyki. Na głowie ma czapkę.
Dziewczyna po prawej również ma ciemną karnację. Ubrana jest w sukienkę, która trochę dziwnie się ułożyła. Jej włosy są różowo-fioletowe. MovieStar ma na nosie okrągłe okulary. Jeździ ona na deskorolce po poręczy.
Dziewczyna na środku ma biało - różowe włosy. Jej skóra jest jasna. Ubrana jest w różowo - niebieskie ciuszki. Z niewiadomych powodów kojarzą mi się one z hipisami (?).
MovieStars są w skateparku.

Zapowiada się ciekawie... Przejdźmy do ubrań...






Wow. Są niezłe.
Niektóre kojarzą się z hipisami i dresami, inne natomiast są w rockowym stylu. Niektóre także są normalne, zwyczajne. Dla osób, które lubią proste wzory.

Przejdę do proponowanego looka...




Look składa się z krótkich, jasnych włosów. MovieStar ma ubrany niebieski podkoszulek z czaszką i szorty. Na nogach ma ochraniacze. Ubrała również trampki i kask. Oczy zasłaniają (fajne) okrągłe okulary.

Look mi się nie podoba. Dostaje 1.9/10 bo nie zasługuje na 2/10.

A na koniec dwa moje looki...


Starałam się zrobić jakiś pasujący do tematu. Jak widać - nie wyszło. Jest brzydki.
Składa się z blond włosów, które na końcu są różowe. MovieStar ma ubrany prosty, biały top. Spodnie to lekko podarte jeansy. Na nogach ma trampki.
Trzy razy na nie, dziękujemy...



Drugi look wyszedł już lepiej. Można powiedzieć, że zrobiłam go w tak jakby rockowym stylu.
Składa się on z czarnych, spiętych włosów. MovieStar ma ubrany podkoszulek z czaszką. Przez pas ma przewiązaną czerwoną koszulę w kratę. Na nogach ma trampki, które były wykorzystane w każdym looku. 
Bardzo mi się ten look podoba.

~~~

Na samiuteńki koniec - fani Black Veil Brides łapka w górę! 
Ostatnio słucham tego zespołu. Jest po prostu genialny. 
Kilka piosenek...




No i dwie piosenki Andy'ego, które radio puszcza na okrągło...



Chwila, pisze "PIOSENKI" a dałam jedną. 
Tsaa... Tytuł drugiej "We Don't Have To Dance".
Z niewiadomych powodów nie mogłam jej tu dodać, ponieważ wszystko zostało pousuwane. Natomiast wersje ze słowami... Uwaga, uwaga... Były bez dźwięku!
Tak. Tekst sobie leci zwyczajnie, a piosenki nie ma.
No pech... Pewnie prawa autorskie czy coś...

W każdym razie - fani łapka w górę. 

~~~

Okay, to chyba wszystko. Tak, wiem, że post jak na "odklepańca". Wybaczcie jestem zmęczona.
Do tego fatalnie się czuję. Przez trawę.
Około drugiej wracałam z konkursu. Na nieszczęście postanowiłam pójść przez park. Akurat kosili trawę na odcinku kilkudziesięciu metrów. I od tamtej pory drapie mnie w gardle i w nosie. Dziwne, nigdy tak nie miałam. Może uczulenie...?

Więc do kolejnego posta. Idę przepisywać lekcje. Ugh jutro mam pobieranie krwi. 
Niby nic takiego, ale odkąd pamiętam - panicznie boję się igieł.

Więc do kolejnego posta...




poniedziałek, 18 kwietnia 2016

My Life... - specjalny post, czyli świętujemy!


HELLO!
Witam w specjalnym poście!
Chwila, chwila... Jak specjalnym?! Co to dzisiaj jest?! Żadne święto...
Otóż chodzi o 25 000 wyświetleń na blogu!
Boże, nie mogę uwierzyć! Nie macie pojęcia, jak się cieszę! Kiedy zakładałam tą stronę nie liczyłam na tyle wyświetleń. Myślałam, że może kiedyś tam... Ale nie podejrzewałam, że tak szybko!

Może w skrócie pogadam o tym jak "skoczyły" dzienne wyświetlenia...?
Otóż dnia 16.01.2016 r. świętowaliśmy liczbę wyświetleń. Ile ich było? 10 000! W ciągu roku wbiło 10 000...
Potem statystyki skoczyły. Następnie znowu spadły... I kolejny raz skoczyły. Dzięki wam na blogu w ciągu trzech miesięcy, uwaga, uwaga - było 15 tysięcy wyświetleń.
Myślałam, że może w poście na 10 k data się zepsuła czy coś tam... Ale nie!

Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali.
Dzięki tym, którzy mnie inspirowali.
Dziękuję wszystkim, którzy podrzucali pomysły na posty.
Dziękuję Julii, która pomagała mi na tym blogu (wybacz mi, że czasem mnie ponosi ;3).
Dziękuję przyjaciołom, znajomym, komentatorom.
Przede wszystkim muszę podziękować czytelnikom. Szczególnie tym stałym.
Za to, że wchodziliście na tego bloga. Czytaliście posty...
Dziękuję wszystkim...
...i każdemu z osobna.

~Część dziękczynną uważam za zakończoną. Przejdźmy do tej właściwej.~

Postanowiłam zrobić coś specjalnego... Będzie tu chodzić o moje życie przedstawione w postaci looków, animacji i piosenek...

Wczoraj rano odpaliłam komputer cioci z zamiarem pogrania w grę na Facebooku. Ale zobaczyłam w rogu ekranu plik nazwany "Weronika". Postanowiłam wejść. Moim oczom ukazały się rzędy katalogów nazwanych dziwnymi wyrażeniami. Mogę podać jeden, tak dla przykładu - "Księżniczka Wera".
Co w tym wszystkim było? Moje obrazki i opowiadania z czasów, gdy miałam 8 lub 7 lat...
Zaczęłam to czytać i wiecie co? Przechodzę właśnie załamanie nerwowe. Moja ortografia była jeszcze jako tako, ale interpunkcja i umiejętność pisania logicznych zdań - nie.
Do tego rysunki przedstawiające mnie jako szlachetną księżniczkę... I opowiadania, w których podróż dookoła świata trwała niespełna dwa tygodnie...
Najchętniej bym to wszystko usunęła, ale nie zrobię tego. Kiedyś będę miała co wspominać. Czekam na dzień, w którym otworzę te wszystkie katalogi i przeczytam stare opowiadania przypominając sobie czasy, kiedy miałam osiem, siedem lat.

A o co chodzi w poście?
Notka będzie podzielona na trzy części...
Pierwsza będzie dotyczyła zmiany mojego wyglądu i charakteru - będę pokazywała looki, które ukazują to, jak zmieniłam się przez te kilka lat.
Druga pokaże w szczególności moje zmiany "wewnętrzne". I nie, nie chodzi tu o to, że urosły mi kości. Raczej o mój charakter, reakcje na różne rzeczy itd. itp. Myślę, że wiecie o co chodzi.
Trzecia część natomiast ukaże zmiany gustu muzycznego (i trochę) charakteru. Tak, pokażę piosenki. Po kolej jakich piosenek słuchałam... Które mnie motywowały, przy których płakałam...


~Looki~

Okay. Pierwszy look jest z czasów, gdy miałam 6 lat...
Jak wtedy wyglądałam?
Byłam "kluską". Miałam dosyć długie, ciemne włosy spięte w dwa warkoczyki. Uwielbiałam kolor czerwony. Jak buty to tylko adidasy. W tamtych czasach nie za bardzo zwracało się uwagę na ubrania, dlatego nie były dopasowane kolorystycznie...
Byłam samotna, bo byłam niemiła... Nie mówię, że teraz taka nie jestem... 
Dobra, może przesadziłam. Po prostu nie umiałam dogadać się z ludźmi. Wolałam być sama.

Jaki look mi powstał?



MovieStar ma dwa dosyć długie warkocze koloru ciemnego brązu. Look składa się z jeansów i białych adidasów. Bluzka ma nadruk (chyba) królika i jest czerwona.
Tak, wyszło tak jak chciałam (śmiech na sali)...
Przejdźmy do czasów, kiedy miałam 8-10 lat...

Byłam wtedy typową, słodką dziewczynką. Miałam fazę na ruszoffe bluzeczki i jeansy (nie za bardzo lubiłam dopasowane spodnie).
Moje włoski były długie, najczęściej spinałam je w kitkę.
Uwielbiałam nosić trampki. I kolczyki.
Także nie miałam zbyt wielu znajomych... Kilka koleżanek, no ale...

A oto look...




MovieStar ma ciemne włosy spięte w kitkę. Są one dosyć długie. Bluzka jest różowa i dosyć długa (nie wspominałam chyba, że miałam fazę na tuniki?). Ma nadruk wąsów. Spodnie są szare. Do tego czerwone trampki.
Wszystko (znowu) niezbyt pasuje do siebie pod względem kolorystycznym. No, ale miałam tylko 10 lat...
A co było, jak miałam wchodziłam powoli w wiek dojrzewania?

Zaczęłam się trochę zmieniać. Z ruszoffych bluzek przeszłam na białe t-shirty z kolorowym nadrukiem. Do tego jeansy i trampki... No i ścięłam włosy. Wtedy miałam fazę na niebieskie kolorki. Co jeszcze powiem o tamtych czasach? Skończyłam słuchać polskiego popu a przerzuciłam się na... zagraniczny pop. Taylor Swift, Katy Perry i Demi Lovato.
Można też powiedzieć, że przeżyłam wiele zawodów... Kilka przyjaźni, które się rozpadły...
No, ale chyba lepiej skojarzyć sobie te czasy z kupieniem pierwszych, "prawdziwych" okularów przeciwsłonecznych!


Postać ma krótkie, ciemne włosy. Ubrana jest w koszulkę i spodenki w kolorach niebieskim i białym. MovieStar ma ubranie niebieskie trampki. Na głowie nosi okulary.

Był to także czas gdy zaczęłam interesować się Harry'm Potterem...
Miłością do przygód czarodzieja zaraziłam moją ciocię. Miałyśmy jechać na zlot fanów, ale... Coś pokrzyżowało nam plany...




MovieStar ma spięte czarne włosy. Ubrana jest w rajstopy oraz płaszcz, a właściwie mundurek Hogwartu w barwach Gryffindoru. Na nogach ma czarne trampki. Na nosie ma okulary (jak Hilary hihi).

Aktualnie zaczęłam miłować się w ciemnych kolorach, czyli po prostu: w czarnym.
Więc co dokładnie noszę na co dzień?
Czarne spodnie, czarne buty, biały (buu mam tylko jeden czarny) T-shirt, bluzę (szarą, lub czarny polar) albo po prostu kurtkę (granatową)... A w domu czarny sweterek.



Ehh te rumieńce...
Postać ma krótkie, brązowe włosy. Ubrana jest w czarno-białą bluzę i czarne spodnie. Na nogach ma czarne trampki.

Co jeszcze powiem?
Aktualnie chyba przechodzę okres młodzieńczego buntu. Zaczęłam interesować się stylami typu Pastel Goth, Emo itd. itp.
Nie, nie robię się na emo... Po prostu podobają mi się te style.
A może to przez pewną blogerkę...

W każdym razie podobają mi się kolorowe włosy. Czarne ciuchy. I creepersy, na które mama się nie zgodzi. Przykro...




MovieStar ma czarne włosy spięte po bokach. Ubrana jest w prześwitujący, czarny TOP. Na dupie nogach ma czarne rajstopy. Look składa się z shortów z wysokim stanem. Na nogach MS są czarne trampki. Na głowie ma kolce a na szyi czarny krzyż.

~*~

Przejdźmy do drugiej części. Animacje...




Z czym kojarzy mi się ta animka?
Z czymś czego nigdy nie potrafiłam wykonać. Gwiazda.
Koszmar Wery.

Jedziemy dalej,...




Ta animacja przedstawia wszystkie moje "załamania nerwowe" i zawody.
Jak wiadomo jestem słaba psychicznie, więc ta animacja obrazuje (?) całe moje życie...

Przejdźmy do kolejnej...


A ta animka kojarzy mi się z odpałami na szkolnych dyskotekach. Szczególnie na tej listopadowej.
Zaczęłam tańczyć w sposób



Można powiedzieć, że zrobiła się ze mnie buntowniczka...

~*~

Ostatnia część - piosenki. Pokażę wam kilka nutek, aby porównać mój gust kilka lat temu a teraz...



Najdłużej trwała moja faza na Taylor i jej piosenki, które praktycznie o niczym nie mówią.





Potem poznałam tą nutkę. Całe szczęście, gdyż jeszcze trochę i najprawdopodobniej, zaczęłabym słuchać Biebera... Dzięki, Evanescence, wybawiliście mnie.



No więc to chyba tyle...

~*~

Mam nadzieję, że post się podobał. Męczyłam się z nim dwa dni bo nie wiedziałam jak zacząć i to wszystko rozmieścić. No więc... Do kolejnej notki!
I jeszcze raz dziękuję!