czwartek, 28 kwietnia 2016

Luźne posty - Tablica Ouija, Charlie Charlie



Witajcie!

Dzisiaj postanowiłam napisać nieco luźniejszy post. Pomysł na niego wzięłam z MSP-owskiego forum.



Więc pewnie domyślacie się już, o czym napiszę. Tak, wywoływanie duchów!
Odpowiem na początek na kilka pytań...

Czym jest Tabliczka Ouija?
Jest do drewniana plansza, na której wypisane są litery alfabetu, cyfry od 0 do 9. Także słowa: TAK, NIE, ŻEGNAJ. Do tego potrzebny jest specjalny wskaźnik. Uczestnicy kładą na nim palce, a jedna osoba woła jakieś pytanie. Wtedy duch porusza wskaźnikiem i odpowiada na zadane mu pytanie.

Czym jest Charlie Charlie Challenge?
Bardzo modne przed wakacjami "wyzwanie". Polegało ono na tym, że na kartce podzielonej na cztery części pisaliśmy dwa razy tak i dwa razy nie, w takim ułożeniu...

                                       TAK                     |                        NIE
                                                                    |
                                                                    |
                                     -----------------------|-------------------------
                                                                    |
                                                                    |
                                       NIE                      |                         TAK


Na środku kartki kładziemy dwa skrzyżowane ołówki. Następnie zadajemy pytanie. Zaczynamy od "Charlie, Charlie czy możemy zagrać?" lub "Charlie, Charlie jesteś tu?". Pytania zadajemy po angielsku. Kiedy ołówek przesunie się na "TAK", możemy zadawać kolejne pytania. Kiedy skończymy - musimy spytać się, czy możemy skończyć zabawę. Jeżeli odpowie ci tak - najlepiej połamać ołówki, a kartkę spalić. Jeżeli nie - będziesz doświadczał paranormalnych zjawisk.
"Zabawa" polega na skontaktowaniu się z demonem - Charliem.


Właśnie o tym chciałam dzisiaj porozmawiać. W szczególności o Tabliczne Ouija. Zajmie to więcej czasu, więc zacznijmy od Charliego...

Pewnego, słonecznego dnia w szkolnym kiblu zobaczyłam, jak starsze klasy robią ów Challenge. Postanowiłyśmy z koleżankami także go wykonać. Udało się. Pożegnałyśmy się z demonem. Na następny dzień pewnej dziewczynie z klasy też się zachciało. Wkręciła nas w to. Niestety, "ktoś" nie pożegnał się z Charliem. I od tamtego czasu... nic się nie dzieje. Kompletnie. Żadnych paranormalnych zjawisk.
Heh, przypomniało mi się nawet, że dwie dziewczyny robiły to na religii. Przypadek? Nie sądzę.

Charlie jest Meksykańskim demonem. Przynajmniej tak słyszałam.
Jednak dokopałam się też do zdania Meksykanów...
Dowiedziałam się, że w ich kulturze nie ma mowy o żadnym Charliem. Jak to też powiedziano, skoro jest z Meksyku, jego imię powinno brzmieć "Carlos".

Logiczne wytłumaczenie?

Nienaturalne ułożenie ołówków + delikatny podmuch powietrza = poruszenie się ołówka

Tak działa grawitacja.
Podmuch powietrza spowodowany może być np. dmuchnięciem podczas wypowiadania zaklęcia.

~*~

Myślę, że na ten temat każdy wie dosyć dużo. Dlatego bardziej się już rozpisywać nie będę.
Przejdźmy do tabliczki Ouija...

Tak jak już mówiłam...
Tablica Ouija to drewniana plansza, na której wypisane są litery alfabetu, cyfry od 0 do 9. Także słowa: TAK, NIE, ŻEGNAJ. Do tego potrzebny jest specjalny wskaźnik. Uczestnicy kładą na nim palce, a jedna osoba woła jakieś pytanie. Wtedy duch porusza wskaźnikiem i odpowiada na zadane mu pytanie.

Zacznę może od porad dotyczących tego, jak bezpiecznie stosować ową tabliczkę...

  • Nie używaj Ouija w samotności lub w miejscu, gdzie mogą skupiać się duchy. Są to np. cmentarze, nawiedzone domy itd. itp.
  • Traktuj ducha z szacunkiem
  • Nigdy nie pytaj o Boga
  • Nie pytaj o to kiedy i jak umrzesz
Między Charliem a Ouija występuje pewna różnica.
Ołówki i kartkę po wywoływaniu tego pierwszego demona - należy połamać, spalić.
Natomiast tabliczki nie wolno spalać. Gdzieś doczytałam, że każdemu kto tak zrobi - pozostaje nie więcej niż 36 godzin życia.

Znalazłam także pewną ciekawostkę. Nie można pozwolić duchom odliczać (wstecz) i recytować alfabet. Wtedy będą wstanie uciec z planszy.
Gdzieś także było, że gdy odpowiedzią cały czas jest cyfra "8" - zły duch przejął kontrolę nad planszą.

Logiczne wytłumaczenie?

Efekt ideomotoryczny, czy jak to tam. Wykonujemy pewne ruchy nieświadomie.
A co z nękaniem przez demona? Przecież niektórzy słyszeli i widzieli dziwne rzeczy po seansie spirytystycznym...
Jest to wytwór wyobraźni. Działa to tak samo, jak gdybyśmy obejrzeli Horror. W nocy. Sami.

~*~


Mimo iż podałam logiczne wytłumaczenia - nie jestem co do nich do końca przekonana.
Zwyczajnie nie jestem realistką...

~~~~

*Dzisiaj na koniec kilka nutek*

~Melanie Martinez "Mad Hatter"
Mam na tę piosenkę straszną fazę.



~Halsey "Control"



~Black Veil Brides "Goodbye Agony"


~Linkin Park "I'll Be Gone"



~~~

Post miał być nieco dłuższy, ale praca na konkurs sama się nie napisze. Do kolejnego posta. Paa ;3


9 komentarzy:

  1. Jak zwykle post opublikowany "roboczo"...

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Hehe, mogłam powstawiać też kilka filmików, które znalazłam. Przedstawiały one opętanie... Albo dziwne historie dotyczące tej tabliczki. Chyba zrobię kontynuację posta...

      Usuń
    2. Osz ty.
      Już cię nie lubię. XD

      Usuń
    3. Ranisz moje uczucia xD

      Usuń
    4. *Chlip, chlip* ;c XDD

      Usuń
  3. Pamiętam "Czasy Charlie Charlie" XD Kiedyś wykonałem i nie przerwałem, a Ten duch nawet się nie pojawił, haha! Żałosne! Ale z tym Oujia nie słyszałem, w najbliższym czasie wykonam ^^ Ja mam fazę na "Potato Head".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się tam za bardzo boję, żeby wykonać Ouija.
      Jeszcze "Pacify Her" ^^

      Usuń